środa, 15 kwietnia 2009

Co to właściwie jest łupież?

Łupież to nic innego jak martwe komórki naskórka, które "odpadają" ze skóry głowy i nie ma w tym nic złego o ile częstotliwość i ilość tych komórek jest niewielka. Czyli, u osoby która ma łupież odnawianie naskórka jest znacznie szybsze niż u "normalnej" osoby. Czy to dobrze? Raczej nie. Pomijając kwestię wyglądu, nasuwa się pytanie czy to czasem nie świadczy o jakiejś nieprawidłowości w diecie, wodzie, otoczeniu, sposobie pielęgnacji włosów itp. I czy czasem mój organizm nie powinien poświęcać energii i mikroelementów na odnawianie innych (ważniejszych) organów a nie skóry głowy.

Poza tym, cytat z wikipedii: "Łupież może być także symptomem znacznie poważniejszych chorób." (wikipedia).

Więc moim zdaniem, nie ma co bagatelizować sprawy. Łupież to nie tylko kłopot z wyglądem, ale także znak, że dzieje się coś niedobrego. Sam szampon przeciwłupieżowy moim zdaniem nie zmieni tu nic. Zapewne pomaga zwalczyć objawy, ale przyczyny są gdzieś indziej.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Witam

Założyłem tego bloga, aby spisać i jednocześnie zmotywować się do zwalczenia łupieżu. Po bardzo krótkim "researchu" wiem, że łupież jest chorobą, która dotyka prawie 50% społeczeństwa, trudno ją całkowicie wyleczyć. Polega na złuszczaniu naskórka, co nie jest niczym niewłaściwym, każdy człowiek co jakiś czas ten naskórek "wymienia", jednak problemem jest częstotliwość... i co za tym idzie wygląd.

Do tej pory stosowałem różne szampony przeciwłupieżowe, głównie te z cynkiem oraz nizoral z substancją zwaną ketokonazol. Wrażenie mam takie, że pomagają na bardzo krótko. Po dłuższym stosowaniu danego szamponu jego działanie jest coraz słabsze. Byłem też raz u dermatologa, przypisał mi chemię (zapewne antybiotyk lub sterydy), która faktycznie pomogła, jednak po 2 miesiącach problem powrócił.

Nigdzie nie znalazłem informacji, jakoby łupież był chorobą genetyczną, więc do jasnej... dlaczego niemal każdego dnia drapię się po głowie i obtrzepuje ramiona?!? A wyglądowi włosów daleko do tego, które widzimy u aktorów czy na reklamach?

Mam 2 cele przed sobą, tj. pozbyć się na dobre łupieżu oraz poprawić wygląd włosów. Wychodzę z założenia, że jedno ma wiele wspólnego z drugim i nie ma mowy o pozbyciu się łupieżu bez prawidłowej pielęgnacji włosów. W tej chwili jawi mi się kilka możliwych przyczyn:
  1. woda, a raczej zawarty w niej chlor
  2. brak witamin (tych z grupy B) lub któregoś z mikro lub makroelementów (tu przede wszystkim cynk, siarka)
  3. stres, zbyt mało ruchu